Niemiecki rynek maszyn rolniczych

Polski rynek ciągników ma długą historię. Wszyscy znają słynne maszyny Ursusa, które są produkowane do chwili obecnej. Nierzadkim widokiem jest również stary, wysłużony traktor tej marki, który pracuje na mniejszych gospodarstwach i doskonale pamięta jeszcze lata 60′ zeszłego wieku. Nasi zachodni sąsiedzi również mogą pochwalić się ciekawą historią maszyn rolniczych, choć wiele niemieckich marek nie przetrwało próby czasu.

Niemiecki rynek odznaczał się bardzo dużą różnorodnością producentów (głównie w latach 1935 do 1960). W tym czasie rolnictwo zaczęło się błyskawicznie rozwijać, a zapotrzebowanie na ciągniki bezustannie urosło. Starano się zastępować nimi mniej wydajne i bardziej wymagające konie. Przy tak dużym natłoku różnych marek i modeli nie było łatwo przetrwać. Spora część producentów musiała ugiąć się pod naporem konkurencji.

Szyby do ciągników Ritscher

Ciekawym modelem, który powstał w 1935 roku był trójkolowy ciągnik przystosowany do roslinnych upraw. Jego konstruktorem był Karl Ritscher, który od lat 20′ XX wieku zajmował się produkcją modeli gąsienicowych. W nowej maszynie zastosowano odmienną konstrukcję podwozia oraz specjalne szyby do ciągników. Serce stanowił silnik o mocy 12 KM (jak na tamte czasy był to bardzo przyzwoity wynik). Wraz z upływem lat moc poprawiono o dodatkowe 2 KM.

Ciągniki MAN

Nazwa tej marki kojarzy się nam przede wszystkim z ciężarówkami, które widujemy na szosie. Pod tym samym szyldem od 1916 roku w Augsburgu zaczęto produkcję pierwszych prostych traktorów oraz pługów motorowych. W 1937 roku firma MAN wprowadziła na rynek model traktora, dzięki któremu na dobre zapisała się jako przedsiębiorstwo segmentu rolniczego. Innowacja polegała na wprowadzeniu modyfikacji w napędzie osi przedniej. Napęd na cztery koła zaczęto stosować także w innych modelach, przez co stopniowo odchodzono od napędu gąsienicowego. W nowym traktorze były również ulepszone szyby do ciągników, które zapewniały dobrą widoczność i umożliwiały postawienie kabiny.

Silniki Guldner

Firma ta zajmowała się przede wszystkim produkcją silników. Jednak w 1938 roku marka zaprezentowała swój własny model ciągnika, który był wyposażony w instalację zasilającą silnik w gaz drzewny. Było to nowe rozwiązanie, które pojawiło się również w traktorach Fahr. Guldner nawiązał współpracę z przedsiębiorstwem – przez pewien czas obie strony produkowały niemal identyczne maszyny. Pojazdy zyskały bardzo dużą przychylność rolników, ponieważ gaz drzewny był stosunkowo tani oraz łatwy do zdobycia. To znacznie obniżało koszty eksploatacji pojazdów.

[Głosów:3    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here