samochód elektryczny

Kwota rzędu siedemdziesięciu czy osiemdziesięciu tysięcy złotych dla większości osób jest jednak kwotą dość dużą, a to właśnie z takim wydatkiem należy się liczyć, gdy planuje się sięgnąć po choćby i najprostszy samochód elektryczny. Rezygnacja z jego zakupu często też nie wchodzi w grę. Gdy człowiek jest już zdecydowany na przestawienie się z pojazdu spalinowego na ten elektryczny, nic nie jest w stanie odciągnąć go od tej decyzji, która w konsekwencji przyniesie zresztą same pozytywne skutki. A przecież najtańsze samochody elektryczne nie kosztują na tyle dużo, by stały się dostępne wyłącznie dla jakiejś elity.

Jeżeli kogoś stać na zakup nowego auta spalinowego i jego późniejszą eksploatację oraz przede wszystkim na płacenie za jakże drogie teraz paliwo, tym bardziej stać go na pozyskanie samochodu elektrycznego, który w pierwszej chwili wydaje się oczywiście dużo droższy od swojego spalinowego odpowiednika, ale w konsekwencji jest jednak o niebo tańszy w utrzymaniu, czyli bardziej ekonomiczny i bardziej opłacalny.

Zakup auta elektrycznego powinien zakładać zakup auta z prawdziwego zdarzenia, które rzeczywiście okaże się pełnowartościowym zastąpieniem auta spalinowego. Elektrykami nazywa się bowiem często różne inne, dość nietypowe i raczej niezbyt przydatne pojazdy. Przeważnie są to mikro i mini auta sprowadzane z Chin i pozostałych azjatyckich krajów. Docierają one do nas z innych części świata, a następnie są sprzedawane jako auta elektryczne, podczas gdy z tymi prawdziwymi autami elektrycznymi mają niewiele wspólnego. Za jedyną zaletę tych dziwnych mikro pojazdów można uznać ich cenę. Mimo wszystko dużo lepszym pomysłem zdaje się być sięgnięcie po finansowanie aut elektrycznych i kupienie prawdziwego pełnowartościowego auta elektrycznego, niżeli zakup mikro pojazdu realizowany za posiadaną gotówkę. Niska cena nie bierze się z powietrza. Wynika ona w tym przypadku z niskiej użyteczności auta. Jedną z ich największych wad jest to, że nie gwarantują one optymalnego bezpieczeństwa. Niektórzy bardziej krytyczni porównują je wręcz do rowerów i mówią o podobnej wypadkowości obu tych pojazdów.

Można natomiast znaleźć pełnowartościowe i normalnie wyglądające samochody elektryczne, które będą mieć klasyczne gabaryty niewielkiego auta osobowego, a które przy tym nie będą kosztować majątku. Cena takiego pojazdu nie musi wynieść siedemdziesięciu czy osiemdziesięciu tysięcy złotych. Dawniej, gdy na polski rynek dopiero trafiały auta elektryczne, trzeba było kupować je w wersji nowej, jednakże dziś kierowcy mają do dyspozycji także auta używane i to właśnie z tej kategorii. Jeżeli kogoś interesują najtańsze samochody elektryczne, powinny go zainteresować samochody elektryczne z drugiej ręki. A gdzie ich szukać? Najprościej oczywiście w Internecie, choć zdarza się, że takie pojazdy są też oferowane przez normalne salony samochodowe, które zazwyczaj skupiają się na sprzedaży aut poleasingowych, które nie zostały wykupione przez leasingobiorców.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here